10 pytań, które warto zadać sobie przed kupnem samochodu wyprawowego

Myślisz o zakupie terenówki? A może busa którego chcesz przerobić na domek z kółkami? Marzy Ci się eksploracja odludnych zakątków świata na własną rękę? Może masz już jakiś typ co do wymarzonego automobilu, ale nie jesteś przekonany czy będzie to właściwy wybór? Spokojnie – wszyscy przez to przechodziliśmy. Początki bywają trudne dlatego, wspólnie z Oponeo, przygotowaliśmy dla Was tekst, w którym przedstawiamy 10 pytań, które powinniście sobie zadać przed zakupem auta turystycznego. Mamy nadzieję, że odpowiedzi na te pytania nakierują Was na właściwy trop lub pomogą w podjęciu decyzji zakupowej. Zapraszamy!

Do czego ma taki samochód służyć?

Czy będzie to tylko wyjazd z rodziną na trzy tygodnie a resztę czasu wehikuł spędzi w garażu? Czy może będą to częstsze wyjazdy solo? A może będzie to samochód, który będzie pełnił również funkcję pełnoprawnego samochodu codziennego, służącego także do dojazdów do pracy lub odwożenia dzieci do szkoły? A jeśli już odpowiemy sobie na takie szerokie pytanie, to możemy zastanowić się i spróbować bardziej doprecyzować, jak ów samochód ma nam służyć już w trakcie podróży? Jaki jest nasz styl podróżowania? 

Gdzie będziesz nim jeździł?

To niepozorne pytanie kryje w sobie co najmniej dwie płaszczyzny. Jedna, to płaszczyzna geograficzna. Tutaj odpowiedź może przybierać formę bardziej makro lub mikro w zależności od stopnia sprecyzowanie zainteresowań podróżniczych danej jednostki, lub może w ogóle nie być sprecyzowane – to również cenna i warta odnotowania charakterystyka (która może, choć nie musi, zmieniać się w czasie). Drugą płaszczyznę pytania możemy odczytywać w kontekście konkretnego przedsięwzięcia 'spedycyjno-logistycznego’, w jego najbardziej fizycznej formie tzn. po jakich konkretnie drogach będziesz jeździł tymże samochodem? Czy będą to głównie europejskie autostrady z niewielkimi odbiciami? Czy może będą to drogi i trakty w jakimś zapomnianym przez Boga i ludzi regionie trzeciego świata? O stosowanych w samochodach rodzajach napędów możesz poczytać więcej TUTAJ.

Jakiej wielkości samochodu potrzebujesz?

Jest to kolejne istotne pytanie, które może mocno zawęzić potencjalny wybór. Jakiego poziomu komfortu oczekujesz od swojego samochodu? Czy będziesz w nim mieszkał, czy może wybierzesz hotele lub namioty? Jeśli będziesz w nim mieszkał – to jak długo? Przez 7 dni można się przemęczyć w najbardziej spartańskich warunkach. Przez 7 miesięcy pewnie też, ale czy tutaj chodzi o hartowanie ducha i czterech liter? Jedni potrzebują więcej miejsca, inni zadowolą się 70-centymetrową pryczą. Jeśli podróżujesz z rodziną, niektóre wybory będą mniej trafne niż inne. To co nie zadowoli czteroosobowej rodziny może z kolei być świetnym rozwiązaniem dla solowych podróżników samochodowych.

Na ile czasu / kilometrów będziesz potrzebował tego samochodu?

Wydaje się, że inaczej podejdziemy do wyboru samochodu 'na lata’ a inaczej do samochodu, który ma przejechać X kilometrów a później np. go odsprzedamy. Szczególnie w przypadku, jeśli Twoja początkowa odpowiedź brzmi 'na lata’ warto się zastanowić, czy aby na pewno 'na lata’ jest racjonalnym i w pełni uzasadnionym okresem czasu. Tyczy się to szczególnie osób, które nie mają wcześniejszego doświadczenia w dziedzinie podróży samochodowych. W takim przypadku, warto wziąć pod uwagę fakt, że nasza pierwsza podróż najprawdopodobniej zweryfikuje wiele naszych poglądów, przekonań i opinii, które wyrobiliśmy sobie na sucho, a które prawdopodobnie okażą się zupełnie nieprzystające do zastanej w podróży rzeczywistości.

Jak wygląda kwestia dostępności części?

Odpowiedź na to pytanie warto rozpatrzyć na gruncie rodzimym oraz w kontekście wyprawy. Czy większość części zamiennych jest łatwo dostępna w Polsce? Czy istnieją zamienniki o dobrej jakości? Jakie są ceny części oryginalnych? Czy tam gdzie się wybierasz nie będzie problemów ze znalezieniem części zapasowych w przypadku jakichś usterek? Czy jest to popularny model w regionie który cię interesuje? Oczywiście, w czasach globalizacji można się pokusić o stwierdzenie, że części do każdego samochodu są dostępne wszędzie – jednak istnieje różnica pomiędzy dostaniem ich od ręki, a specjalnym zamówieniem, które będzie realizowane przez 2 tygodnie. 

Jakim rodzajem paliwa ma być napędzana nasza maszyna?

Tutaj sprawy stają się mocno techniczne, jednak warto poświęcić trochę czasu i zaznajomić się z różnicą pomiędzy dieslem i benzyną (ew. gazem) oraz wadami i zaletami jakie łączą się z tymi rozwiązaniami. Diesle to świetne silniki, ale nie są pozbawione wad. Podobnie jest z silnikami benzynowymi, które z jakichś powodów nie wchodzą w skład kanonu jednostek napędowych do pojazdów długodystansowych podróżników. Być może jest to po części spowodowane ekonomią, jednak warto zastanowić się, czy aby na pewno jest to racjonalny argument w krajach trzeciego świata, w których litr oleju czy benzyny kosztuje ok. 3 PLN. Osobiście, kiedy zaczynaliśmy naszą przygodę z podróżami samochodem nigdy nie brałem pod uwagę samochodu z silnikiem benzynowym. W chwili obecnej, jestem bardzo daleki od takiego poglądu, więc chciałbym abyście i wy nie zamykali się na tę opcję. 

Czy układ elektryczny samochodu nie sprawia problemów?

Nie jest to pytanie o to 'ile’ elektryki jest w samochodzie. Nie chcielibyśmy pisać, że samochód z automatyczną regulacją foteli jest zły, bo to dodatkowy element elektryczny który możne ulec uszkodzeniu, choć w podróży proste rozwiązania biorą górę nad rozwiązaniami złożonymi. Po pierwsze, z reguły proste rozwiązania są trwalsze. Po drugie, proste rozwiązania jest łatwiej naprawić kiedy ulegną awarii, która prędzej lub później nastąpi. Co nie przekreśla samochodów z regulacją foteli, szyberdachem, ABS, EBD, EPS, EKG, KGB, CPN i tak dalej. Warto jednak zasięgnąć wiedzy na temat tego, czy konstrukcja układu elektrycznego nie płata jakichś figli w czasie eksploatacji. Coś, co może być małą drobnostką, może zatruć nam życie będąc daleko od cywilizacji. Odpowiedź na to pytanie brzmi jak prawdziwe wyzwanie, ale czasami wystarczy kilka minut poszukiwań w internecie aby przekonać się, że ten czy inny model jest prawdziwą zmorą wśród samochodowych elektryków.

Czy wiesz jaka jest różnica w eksploatacji pomiędzy manualną a automatyczną skrzynią biegów?

Skrzynię manualną uznajemy za podstawę. Każdy wie jak działa i jak się nią posługiwać (prawie każdy). Jednak co z automatem? Wiele aut terenowych jest łatwiej dostępna, zarówno na rynku wtórnym jak i pierwotnym, w wersji z automatyczną skrzynią biegów. Czy wiemy jak użytkowanie samochodu z automatem różni się od zwykłego 'manuala’? Jak postępować w przypadku awarii? Co ile trzeba zmieniać olej i jaka jest różnica pomiędzy statyczną i dynamiczną wymianą oleju? Warto odpowiedzieć na te pytania zanim zdecydujemy się na samochód z automatem.

Czy jesteś w stanie sam ocenić stan samochodu?

Jest to ważne pytanie już w trakcie procesu zakupowego. Jeśli odpowiedź brzmi tak, to super! Dla otuchy możesz zabrać ze sobą kolegę (lub koleżankę!), który też zna się na rzeczy (idealnie gdyby był właścicielem tego lub podobnego modelu) – co dwie pary oczu to nie jedna. Jeśli nie czujesz się na siłach to najlepiej będzie znaleźć jakiś zaufany warsztat, który zna się na samochodach danej marki lub konkretnego typu np. 4×4. Wielu kupujących samochody 'miejskie’ zabiera je na przegląd do ASO. Nasze zdanie na ten temat jest takie – wizyta w ASO na pewno nie zaszkodzi. Można sprawdzić historię serwisową (jeśli istnieje) i podłączyć samochód pod komputer (jeśli posiada). Nie zakładałbym jednak, że mechanicy w ASO będą znali się na terenowym samochodzie i typowych dla tego rodzaju samochodu przypadłościach. Tutaj ocena kogoś obeznanego w temacie, będzie niezastąpiona.

Na jakich pobudkach opierasz swoje przekonanie do konkretnego modelu samochodu?

Dobrze prezentuje się na zdjęciach? Wygląda bojowo i 'pancernie’? Kolega ma i sobie chwali? Naczytałeś się opinii na forum samochodowym? Odpowiedzi na te pytania są istotne i jakkolwiek by one nie brzmiały, nie będziemy ich potępiać. Wygląd jest bardzo ważny. Nikt nie chce jeździć brzydkim samochodem. Pytanie czy wygląd przedkładasz nad bezawaryjność? Odpowiedź nie musi być oczywista. W Ameryce Południowej można spotkać wielu długodystansowych podróżników przemieszczających się Volkswagenami T2 i choć ich urok jest niezaprzeczalny, sądzimy, że nie wywołamy kontrowersji stwierdzając eufemistycznie, że nie jest to najbardziej bezawaryjny samochód. Jak widać nie dla wszystkich bezawaryjność musi być najważniejsza. Swoją drogą, para podróżników których poznaliśmy w Ekwadorze miała już taką wprawę a naprawianiu swojej T2ki, że potrafili wyciągnąć z samochodu cały silnik w ciągu 40 minut. Podobnie jest z opinią kolegów i znajomych. Są ważne ale warto pamiętać o tym, że to jednostkowa opinia a nie statystyka wyciągnięta i uśredniona na podstawie doświadczenia wielu użytkowników danego modelu. Jeśli chodzi o fora i grupy dyskusyjne, to również zalecałbym ostrożność i krytyczne podejście. Takie miejsca często skupiają fanów danej marki/modelu, którzy podchodzą bezkrytycznie do swoich decyzji zakupowych. Poza tym, ludzie mają większą tendencję do chwalenia plusów niż minusów. Czy widzieliście kiedyś wpis na forum „chciałem się pochwalić, że kupiłem samochód i po tygodniu odpadło mi koło”? W myśl zasady – sukces ma wielu ojców, porażka żadnego. Często spotkać można opinie typu „super samochód, kupuj!”. Jednak kiedy nieco pociągniemy takiego opiniotwórcę za język okaże się, że w istocie, dla niego jest to super maszyna, ale od czasu kiedy ją kupił i zrobił 30.000 km musiał wymienić skrzynię biegów i głowicę silnika. Warto zainwestować czas w badanie rynku i opinii. Jeśli władacie językiem angielskim to cennym źródłem informacji mogą być anglojęzyczne fora w krajach takich jak Australia, RPA, UK czy USA, gdzie tradycja długodystansowych podróży samochodem terenowym jest znacznie dłuższa niż w naszym kraju. Co więcej, w regionach tych wykorzystanie samochodów terenowych jest znacznie powszechniejsze niż u nas. Te czynniki sprawiają, że wiedza zgromadzona na różnego rodzaju portalach zagranicznych jest ogromna. Nie chcemy dyskredytować tutaj rodzimego podwórka, na którym również można znaleźć wiele cennych informacji, jednak poddajemy to pod rozwagę jako alternatywa dla źródeł polskich. 

Na koniec nie pytanie lecz zalecenie, które mamy nadzieję zaoszczędzi wam sporo zepsutych nerwów i rozczarowań

Kiedy już znajdziesz swój upragniony samochód i będziesz w 100% zdecydowany, że to właśnie ten konkretny model cię interesuje zrób sobie przysługę i poświęć 3 godziny na sprawdzenie typowych bolączek jakie trapią ten konkretny model samochodu i silnika. Na pewno coś się znajdzie. Nie ma samochodów doskonałych. Czasami będą to drobnostki, czasami rzeczy istotne ale takie, które można jakoś zaadresować. A czasami okaże się, że np. całą seria silników ma jakąś wadę fabryczną i bardzo prawdopodobne jest, że przy przebiegu 120.000 km robi się dziura w tłoku na trzecim cylindrze. Wtedy warto zrobić krok wstecz, poświęcić jeszcze trochę czasu na zgłębienie tematu i być może rewaluację swojej decyzji.

Epilog

Wiemy. Pewnie masz jeszcze większy mętlik w głowie niż przed rozpoczęciem lektury. Nie martw się. To normalne. My też tak mieliśmy. I pamiętaj o najważniejszym – trzeba w końcu zrobić ten pierwszy krok. Brak odpowiedzi na wiele z powyższych pytań to dobry pretekst do odciągania decyzji w czasie, jednak najprawdopodobniej twoja prokrastynacja niczego w tej materii nie zmieni. Po prostu zrób pierwszy krok. Później pójdzie już z górki. Wszystkiego doświadczysz empirycznie i po powrocie, będziesz znał odpowiedzi na (prawie) wszystkie pytania. A jeśli nie możesz się zdecydować pomiędzy X i Y, zawsze możesz oddać swój los w czułe objęcia probabilistyki rzucając monetą.

Jakie pytania, Waszym zdaniem, warto zadać sobie przed zakupem samochodu do podróżowania?

Co sądzicie o powyższej liście? Dodalibyście jakieś pytania? A może któreś wydają się Wam zbędne? Podzielcie się z nami Waszą opinią. Być może uda się pomóc komuś, kto właśnie głowi się nad kupnem wymarzonego samochodu.  Temat z pewnością nie został wyczerpany, więc każdy rozsądny głos się liczy. Do usłyszenia!